5 najgorszych objawów nerwicy i zaburzeń lękowych. Czy też je masz?

Wstęp

Zaburzenia lękowe to problem, z którym w dzisiejszych czasach zmaga się coraz więcej ludzi, niezależnie od wieku, płci, statusu materialnego czy wykształcenia. Z całej puli zaburzeń psychicznych, najczęściej rozpoznawana jest właśnie nerwica, która wiąże się z nasilonym odczuwaniem niepokoju, chronicznym stresem i nierzadko z atakami paniki podczas, których lęk osiąga swoje apogeum. 

Przyczyn takiego stanu rzeczy może być sporo, włączając w to przewlekły stres, uwarunkowania genetyczne czy też trudne doświadczenia. Czasami jest to wszystko na raz, a czasami nerwica może w ogóle nie potrzebować powodów, aby zaatakować nas znienacka i utrudnić… nie, zniszczyć życie. Tak, bądźmy szczerzy. Nerwica często potrafi zniszczyć lub zabrać nam najlepsze lata życia, a my nierzadko czujemy się wobec tego tak bezsilni, że nie potrafimy przerwać tego procesu i odzyskać kontroli nad swoim życiem. Każdy kto miał z tym do czynienia, doskonale wie, że tego rodzaju słowa nie są nadużyciem.

Lista objawów, którymi może nas “obdarzyć” nerwica jest naprawdę długa ponieważ dzielimy je na 3 główne kategorie. Mowa tutaj m.in o zaburzeniach emocjonalnych, poznawczych oraz objawach psychosomatycznych, które nierzadko mogą przypominać symptomy chorób fizycznych. Na pewno nie raz byłeś przekonany chociażby o tym, że zachorowałeś na ciężką chorobę nowotworową lub cierpisz na coś trudnego do wyleczenia. Nie Ty pierwszy i nie ostatni. Nerwica i towarzyszący jej lęk znakomicie potrafi maskować się w wielu obszarach ciała oraz do złudzenia dawać różne objawy, które przypominają jednostki chorobowe.

W związku z tym postanowiłam zrobić listę najbardziej uciążliwych według mnie objawów, które powiązane są z nerwicą oraz zaburzeniami lękowymi.

1. Lęk i zamartwianie się

Prawdopodobnie dla nikogo nie będzie zaskoczeniem to, że najtrudniejszy w samej nerwicy jest po prostu lęk, który występuje w wielu odmianach. Mamy lęk domniemany, odczuwany, ukryty, napadowy czy też wolnopłynący. Każdy charakteryzuje się drobnymi różnicami, jednak wszystkie łączy to, że wiążą się prostu z bardzo nieprzyjemnymi odczuciami i skutecznie potrafią blokować codzienne działania. Ponadto sprawiają, że nieustannie się martwisz. Martwisz się dosłownie wszystkim. Właściwie to większość Twojego czasu to analizowanie bieżących i nadchodzących wydarzeń. Może nawet nie byłoby to takie złe, gdyby nie to, że te rozważania najczęściej są nieuzasadnione,i wyolbrzymione i generują silnie negatywne emocje. I w końcu przychodzi taki czas, że dochodzisz do ściany i tak się zapętlasz, że choćby głupie wyjście z domu do sklepu zaczyna stanowić w Twojej głowie zagrożenie i staje się dla Ciebie ogromnym wyzwanie. 

A i nie zapomnijmy o lęku antycypacyjnym czyli o lęku przed lękiem, który paradoksalnie bardzo często wywołuje uczucie niepokoju. W końcu tak bardzo nie lubimy tego stanu, że obsesyjnie o nim myślimy i tym samym go wywołujemy. Pamiętam kiedy w chwilach względnego spokoju robiłam w myślach listę nadchodzących sytuacji, które mogą wywołać we mnie lęk i przesadnie się tym zamartwiałam, jakby to miała być kwestia życia lub śmierci. Chyba najtrudniejsze były myśli o ewentualnych, dłuższych wyjazdach z domu. W każdym razie efekt był taki, że czułam się jeszcze bardzo bezsilna i przestraszona. 

2. Poczucie braku kontroli

Kontrola to coś, kto chce mieć każdy z nas. W końcu dzięki temu będziemy mieli władzę nad tym, co spotyka nas w życiu i tym samym jakich emocji będziemy doświadczać. W momencie utraty sterów początkowo zaczyna nas ogarniać panika, przelatuje przez nas fala negatywnych emocji i staramy się kurczowo jak najszybciej odzyskać kontrolę. Raz się to udaje, innym razem nie.

W zaburzeniach lękowych, kiedy niejednokrotnie tracimy kontrolę nad sobą i swoim stanem emocjonalnym, uczucie niepanowania nad sobą może być jeszcze bardziej dotkliwe i wywoływać dodatkowy niepokój. 

W skrócie, zaburzenia lękowe sprawiają że czujesz nadmierną potrzebę kontrolowania się i martwisz się tym, aby tej kontroli nie stracić. W końcu nie chcesz się wyróżniać w taki sposób, zwłaszcza w miejscach publicznych. Następnie “zawalasz” i dostajesz ataku paniki, który delikatnie mówiąc ciężko kontrolować i koło się zamyka. Nie kontrolujesz już niczego, a lęk z każdym kolejnym razem wdeptuje Cię butem w ziemię. 

Być może pozwoliłam sobie tutaj na zbyt duże wyolbrzymienie, ale ja tak to postrzegam. Czym dłużej zmagasz się z zaburzeniami lękowymi i czym bardziej Cię przeora każdy atak paniki, tym bardziej bezsilny się będziesz czuł. 

Na podstawie swoich doświadczeń, badań i ogólnodostępnej wiedzy napisałam e-book’a, który może okazać się dla Ciebie przydatny. Jeśli masz ochotę to KLIKNIJ i sprawdź 🙂

3. Zespół derealizacji i depersonalizacji

Niekiedy przychodzą w życiu takie momenty, kiedy chcielibyśmy zniknąć z powierzchni ziemi i sprawić, aby trudne okoliczności przez chwilę nas nie dotyczyły. Ale co jeśli w pewnym stopniu faktycznie jest to możliwe?

Zespół derealizacji oraz depersonalizacji sprawia, że czujemy oderwanie od swojego ciała i mamy wrażenie oglądania swojego życia jak w filmie lub we śnie. Obecne jest także poczucie wyobcowania i nierzeczywistości otaczającego nas świata. Na pierwszej lepszej stronie możemy także przeczytać poniższy opis:

“Często osoby dotknięte chorobą inaczej postrzegają nie tylko siebie, ale także swoje otoczenie. Percepcja ta jest tak nierealna, że trudno ją wyrazić słowami. Często opisują oni swoje widzenie jako zamazane lub jakby widziane we śnie. Ludzie mogą wydawać się pozbawieni życia, przedmioty mogą być postrzegane jako większe lub mniejsze, a dźwięki mogą być słyszane w zniekształconej formie.” 1

Przyczyn może być sporo począwszy od schorzeń neurologicznych, aż do zaburzeń psychicznych i towarzyszącemu mu stresowi. Nie wiem jak dla Ciebie, ale dla mnie to zjawisko było i jest przerażające zarówno z opisów, jak i z doświadczenia. Niby wiem, że występuje ono jako mechanizm obronny przed bólem fizycznym, ale co jeśli tego bólu nie ma, a jest tylko cierpienie psychiczne i lęk? Już Ci mówię. Pojawia się jeszcze większy niepokój ponieważ czujesz, że jesteś na skraju szaleństwa i nie masz pewności, czy w ogóle się normalnie zachowujesz przy ludziach. Być może, tak jak ja zaczynasz sobie wkręcać, że popełniłeś jakieś przestępstwo lub w przyszłości zrobisz komuś krzywdę i nawet nie będziesz tego świadomy. W końcu Twoje ciało oraz umysł są w innych miejscach, więc jak możesz mieć pewność, że w chwili podejmowanych przez Ciebie działań współpracują? 

Tak, derealizacja i depersonalizacja to zdecydowanie jedne z gorszych objawów nerwicy i zaburzęń lękowych.

4. Problemy z oddechem

Dorosły człowiek oddycha z częstotliwością około 12 – 15 oddechów na minutę. Wydech trwa nieznacznie dłużej niż wdech. Wszelkie odchyły od normy mogą być spowodowane zarówno schorzeniami fizycznymi, jak i zaburzeniami psychicznymi.

Problemy z oddychaniem, a konkretnie mówiąc duszności to częsty objaw nerwicy i nie tylko jej. Albowiem towarzyszą one większości zaburzeń emocjonalnych, które wiążą się z lękiem. 

Każdy niby wie jak wyglądają duszności natomiast mało kto zdaje sobie sprawę, że są one wynikiem dostarczania do organizmu zbyt małej ilości tlenu oraz upośledzenia wydalania z niego dwutlenku węgla.  

Mogłabym zaryzykować stwierdzeniem, że to właśnie duszności, tuż po chronicznym lęku są najczęściej powiązane z nerwicą i tak naprawdę powodują jeszcze większy lęk. W końcu kiedy zaczynasz się “dusić” to raczej nie ogarnia się obezwładniająca euforia, tylko panikujesz i jesteś przekonany, że nastała Twoja ostatnia godzina. Na szczęście ten scenariusz jest nierealny, bo nie ma możliwości aby organizm bez żadnej somatycznej przyczyny nagle stwierdził sobie “okej, to teraz utnę Ci dostęp do tlenu, bo takie mam widzimisie”. Niemniej jednak nie zmienia faktu, że delikatnie mówiąc – przyjemne to to nie jest.

5. Zachowania hipochondryczne 

Prawdopodobnie każdy z nas spotkał się choć raz w życiu ze słowem hipochondryk czy w kontekście osoby, której nieustannie coś dolega, czy to po prostu jako formę zaburzenia nerwicowego. W każdym razie, osoba przejawiająca zachowania hipochondryczne przekonana jest o tym, że w jej organizmie rozwija się jakaś dolegliwość somatyczna. Naturalnie nie znajduje potwierdzenia tego w wynikach badań, więc szuka dalej i coraz sprawniej łączy objawy nierzadko posiłkując się przy tym wyszukiwarką Google.

Hm, no dobrze ale jak się ma do tego nerwica tudzież zaburzenia lękowe? 

Myślę że ważne jest tutaj rozróżnienie zachowań hipochondrycznych od hipochondrii. Generalnie sama hipochondria cechuje się tym, że osoba nią dotknięta nie dopuszcza do siebie myśli, że to co czuje może być nie być rzeczywiste. W chwili kiedy zostaje oskarżona o symulowanie, objawy się wręcz nasilają a kiedy zostanie dowiedzione, że jest absolutnie zdrowy, czuje zawód. Natomiast w przypadku zachowań hipochondrycznych, osoba je przejawiająca również doświadcza bólu różnego pochodzenia i próbuje znaleźć ich przyczynę. Z kolei łatwiej jest jej pojąć, że to czego doświadcza to nic innego jak bóle somatyczne, które trzeba wyleczyć pracą nad sobą , u psychologa/psychiatry lub najlepiej jednym i drugim. 

Chodzi mi po prostu o to, że motywem przewodnim nerwicy lękowej/zaburzeń lękowych nie jest stricte lęk przed utratą zdrowia, tak jak w przypadku nerwicy hipochondrycznej, a lęk uogólniony czyli stałe poczucie zagrożenia, które wyzwalają różne bodźce.

Dlaczego to rozróżniam? Ponieważ sama przejawiałam zachowania hipochondryczne (więcej tutaj), ale nie nazwałabym siebie hipochondryczką ponieważ po zrobieniu badań, na których ewidentnie było widać że nic mi nie jest, nie szukałam dziury w całym i nie wątpiłam w kompetencje lekarzy tudzież laboratoriów. Co nie zmienia faktu, że miałam sporo takich akcji i siedziałam w gabinetach lekarzy wielu specjalności. Proktolog? No cóż, mogę powiedzieć tylko tyle, że nie polecam. 

W każdym razie, sądze że właśnie te zachowania hipochondryczne mogą być paradoksalnie bardzo uciążliwe. W końcu, trudno się oprzeć temu aby nie przypisać sobie dolegliwość somatycznej, która odwróci uwagę od nerwicy i która będzie prawdopodobnie łatwiejsza w leczeniu niż walka ze swoją psychiką.  Ale chodzi mi bardziej o to, że przede wszystkim powodują one jeszcze większy lęk, stres, odwracają uwagę od problemu, marnują czas i generują niepotrzebne koszty. Dlatego też uznałam, że w moim odczuciu są jedne z gorszych przejawów nerwicy. 

Podsumowanie

Przechodząc już do podsumowanie chciałabym nadmienić, że sporządzona przeze mnie lista jest oparta na moich subiektywnych odczuciach oraz doświadczeniu. Być może dla innej osoby, która zmagała/zmaga się z lękiem wyglądałaby ona trochę inaczej, a każdy objaw znalazłby inne uzasadnienie. I to też jest okej. Każdy ma inną perspektywę i żadna nie jest ani lepsza ani gorsza – jest po prostu NASZA. 

Trzymaj się mocno!

S. 

[1] https://telemedi.com/pl/poradnik/depersonalizacja/

Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *